Choć na hasło „elektryki” w pierwszej kolejności do głowy przychodzą samochody osobowe, okazuje się, że bez emisyjne technologie zasilania zyskują popularność także wśród producentów i użytkowników pojazdów dwukołowych. Co będzie głównym czynnikiem sukcesu na tym rynku?
Wiele wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości energia elektryczna będzie jedną z wiodących sił napędowych branży motoryzacyjnej. Choć obecnie technologiczna zmiana przejawia się przede wszystkim w segmencie pojazdów czterokołowych, eksperci spodziewają się, że trend elektryfikacji wkrótce obejmie także pojazdy jednośladowe: motorowery, skutery, motocykle. Stanowią one obecnie około 30% stosowanych w świecie środków transportu (w 2021 r. w Azji sprzedano ich około 45 mln sztuk!). Przemiany te będą więc miały niebagatelne znacznie dla całej branży. Według szacunków świadczącej usługi doradztwa strategicznego firmy McKinsey, w perspektywie 2030 r. w globalnej skali zelektryfikowanych będzie około 30% pojazdów dwukołowych. Co będzie decydowało o sukcesie na tym rozwojowym rynku?
Jak można przeczytać w opracowaniu McKinsey, dotąd wskaźnik elektryfikacji pojazdów dwukołowych nie przekraczał 5%. Do głównych barier upowszechnienia skuterów i motorów na prąd należały: wyższe niż w przypadku konwencjonalnych rozwiązań koszty inwestycji, osiągi niższe niż u spalinowych odpowiedników czy brak rozwiniętej infrastruktury pozwalającej na ładowanie baterii na trasie. – Dzięki coraz dynamiczniejszemu rozwojowi rynku samochodów elektrycznych, dotychczasowe bariery upowszechnienia jednośladów na prąd w dużym stopniu straciły na aktualności. Przybywa stacji ładowania, a obecna gęstość energii akumulatorów litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP) i niklowo-manganowo-kobaltowych (NMC) pozwala na przejechanie od 80 do 120 km na jednym ładowaniu – mówi Łukasz Peter, Competence Centre Director w Endego. – Spadają przy tym ceny technologii. W wielu regionach zrównał się całkowity koszt posiadania elektrycznego i spalinowego pojazdu dwukołowego – dodaje. Według ekspertów to właśnie minimalizacja Total Cost of Ownership (TCO) będzie kluczowym czynnikiem sukcesu producentów jednośladowych EV (ang. Electric Vehicle).
Dla większości użytkowników kluczowym czynnikiem decyzyjnym w procesie wyboru i zakupu pojazdu jest całkowity koszt jego posiadania. Chcąc konkurować na rynku z benzynowymi jednośladami należy w związku z tym dążyć do osiągnięcia TCO porównywalnego z motocyklami spalinowymi. Wymaga to przyjęcia podejścia design-to-value i projektowania tak, by jak najniższym kosztem dostarczyć klientom tani, ekonomiczny w eksploatacji i funkcjonalny środek transportu. Optymalizacja procesu projektowego i produkcyjnego pod kątem całkowitego kosztu posiadania wymaga nie tylko trafnych decyzji w zakresie designu samego pojazdu, ale m.in. także w zakresie łańcuchów dostaw czy wyboru modelu zapewnienia baterii do wytwarzanych pojazdów. Według analiz rynku samodzielna produkcja akumulatorów pozwala ograniczyć koszty ich pozyskania o kilkanaście procent, jest jednak wymagająca z punktu widzenia inwestycji, organizacji procesu i pozyskiwania materiałów. Korzystanie ze standardowych baterii eliminuje znaczną część tego typu problemów, przy dużej skali działalności nie jest jednak optymalne kosztowo. Dylematów jest wiele. W rozwiązaniu części z nich może pomóc zewnętrze wsparcie projektowe.
Podejmując decyzje w zakresie prac koncepcyjnych i przygotowania produkcji jednośladowych pojazdów elektrycznych, warto skorzystać z zewnętrznego wsparcia inżynierskiego. – Jako doświadczony zespół inżynierów jesteśmy w stanie wspierać naszych klientów od wstępnej fazy koncepcyjnej projektu, poprzez fazę developmentu i tworzenia projektu technicznego, wizualizacji oraz modeli 3D, do wsparcia fazy produkcyjnej. Dzięki temu jeden zespół inżynierów Endego jest w stanie wesprzeć klienta w szerszej perspektywie pacy nad komponentami, modułami lub całymi systemami danego jednośladu – tłumaczy Łukasz Peter, Competence Centre Director w Endego.
Zapraszamy do kontaktu i rozmowy na temat wsparcia projektowego Endego.
Jeśli pomyślisz o samochodzie… czy wydaje Ci się być skomplikowany? Podwozie, koła, silnik, skrzynia biegów, klimatyzacja, stereo i gotowe. Cóż, samochody nie są już takie proste. Biznes motoryzacyjny ewoluował, a samochody to już nie tylko jazda, ale także sposób spędzania czasu w jej trakcie i oczywiście – bezpieczeństwo.
Czytaj więcejPrzyszłość transportu kolejowego jest nierozerwalnie związana z technologiami przyjaznymi środowisku. Według wielu ekspertów jednym z fundamentów nowoczesnego kolejnictwa mają stać się pociągi wodorowe. Jak pod względem zaawansowania prac nad zastosowaniem wodoru w kolejnictwie wypadają polskie firmy? Czy kolej wodorowa może zrewolucjonizować transport szynowy w naszym kraju i na całym świecie?
Czytaj więcejIdea zrównoważonego rozwoju oraz nastawienie na ekologię determinują kierunek, w którym zmierza współczesny transport publiczny. Autobus wodorowy jest innowacyjnym środkiem transportu doskonale wpisującym się w standardy, jakie powinna spełniać nowoczesna komunikacja miejska. Na ulicach polskich i zagranicznych miast coraz częściej można spotkać te niskoemisyjne pojazdy, które nie tylko szybko stają się funkcjonalnym elementem transportu publicznego, ale także zapewniają szereg korzyści w innych obszarach, m.in. przyczyniając się do poprawy jakości powietrza w danej miejscowości. Przewiduje się, że wraz z ich elektrycznymi odpowiednikami autobusy na wodór staną się w perspektywie kolejnych lat nieodłącznym elementem miejskiego krajobrazu. Co sprawia, że pokładane są w nich tak duże nadzieje?
Czytaj więcej